www.n469ruto.fora.pl

Itachi · Wysłany: Czw 21:15, 11 Mar 2010 Temat postu:

Mozna zaryzykowac stwierdzenie, ze nawrocenie Sasuke moze dokonac
sie tylko przez jego smierc, ktorej bedzie towarzyszyc zgon Naruto...

Kyou · Wysłany: Sob 10:38, 13 Mar 2010 Temat postu:

Tak,niestety tak.
Sam Naruto powiedział,że słowami nic nie zdziała.
Teraz jednak do ich walki nie dojdzie. Tylko wtedy,kiedy Uchiha napadnie na Konohę.

mil0u · Wysłany: Śro 22:10, 17 Mar 2010 Temat postu:

Itachi nie uważasz, że to bardzo pesymistyczne stwierdzenie?

Naruto nie ma zamiaru zabić Sasuke ani dać zabić siebie.
Będą walczyć, może któryś z nich zginie (co wg mnie jest mało prawdopodobne) ale Sasuke się nawróci.

Nikt nie zwrócił uwagi na jego słowa z ostatniego chapa (str. 9), kiedy powiedział "czekaj" do Madary.

On chciał wysłuchać Naruto. To pokazuje, że Uchiha w glębi serca (chociaż sam o tym nie wie) chce się nawrócić.

Wielcy anty-fani Sasuke, którzy nawet nie potrafią powiedzieć dlaczego go nienawidzą pewnie się nie zgodzą, ale trudno.

Skoro chcecie być ślepi to bądźcie. Najwyżej będziecie niemile zaskoczeni, bo ta manga skończy się happy endem.

Itachi · Wysłany: Śro 23:54, 17 Mar 2010 Temat postu:

Do optymistycznych raczej tego zaliczyc nie mozna:P, ale ja tylko sparafrazowalem
slowa Naruto... Sam Uzumaki twierdzi, ze w nastepnej walce NvsS zgina
obydwaj.

Moze to Wam wyda sie kontrowersyjne, ale takie zakonczenie dla mnie
jest jak najbardziej w stylu Happy End. Patrzcie ile problemow rozwiazuje:

1) Razem z Naruto ginie Kyuubi
2) Odtworzenie Juubiego staje sie niemozliwe - plan Madary = failed
3) Sasuke przegrywajac z Naruto i umierajac razem z Nim dostrzega, ze jego
przyjaciel mial racje, a on sie mylil i obaj odchodza z usmiechem na twarzy:P - Naruto dopelnia zlozonej obietnicy.
4) Temat paringow rozwiazany xP
5) Rownowaga miedzy wioskami zachowana (przy zalozeniu, ze Bee zginie)

Same plusy xD Wink

, moze poza tym, ze marzenie Naruto o zostaniu Hokage
pozostanie niespelnione.

mil0u · Wysłany: Czw 7:19, 18 Mar 2010 Temat postu:

Itachi nie spodziewałam się, że Ty możesz napisać coś takiego.
Bez obrazy, ale myślałam, że rozumiesz sens tej mangi, ale wg mnie to co napisałeś jest opinią kogoś bez serca.

Jak w ogóle możesz przypuszczać, że to zakończenie będzie Happy Endem?
Może i masz rację - zapanuje pokój, ale jakim kosztem?

Minusem nie jest tylko niespełnione marzenie Naruto. Pomyśl o jego przyjaciołach a w szczególności o Sakurze. Jak ona będzie cierpieć gdy straci ich obu?

Nie zgadzam się z tym, że to happy end, ale to Twoja opinia więc nic mi do tego.

Itachi · Wysłany: Czw 19:07, 18 Mar 2010 Temat postu:

Racja - ten "Happy End" jest kompletnie wyprany z uczuc i czysto pragmatyczny.
Chcialem jedynie zwrocic uwage, ze takie rozwiazanie niesie ze soba rowniez
wiele korzysci dla wszystkich i w gruncie rzeczy Naruto liczy sie z takim
rozwiazaniem.

Z drugiej strony mam pytanie:

Czy dla Ciebie Happy Endem byloby, gdyby wojna wybuchla z pelnym impetem,
zginela duza liczba mieszkancow wiosek (nie ninja), kilkoro przyjaciol Naruto
(np. Shikamaru, Kiba, Hinata, Kakashi), ale za to Naruto udalo sie nawrocic
Sasuke, ktory (jakims cudem) jest razem z Sakura?

Ladyt115 · Wysłany: Czw 20:04, 18 Mar 2010 Temat postu:

mil0u, bez obrazy, ale ty zawsze, cokolwiek by się nie stało stajesz murem za Sasuke.
Nie lubimy go.
I co z tego?
Czy to czyni nas gorszymi?

Wy (mam na myśli fanów SasuSaku, Sasuke itp.) zawsze (albo przynajmniej najczęściej) jesteście popierani.
My (fani NaruSaku) jesteśmy tępieni.
Jakbyś się poczuła, gdyby na twoim blogu pojawił się taki komentarz?
,,Kurde... a myślałam, że przestaniesz okaleczać Polskę swoim durnym "pisaniem" Bo nie umiesz pisać Very Happy

Twój blog jest brzydki, a szablon... o ble ! ani ładu ani składu w nim. Gorszego na oczy nie widziałam, jak i bloga.
Makabra ! To co ty tu zrobiłaś to normalnie... aż słów brak by to wyrazić. Weeeź się ogarnij dziewczyno.
NaruHina będzie bo to słodka para...
A NaruSaku pff... Sakura go NIE kocha xD haha, Twoje złudne nadzieje są rooooozwiane kotek xD Sakura ogółem jest głupia, tylko się wymądrza i leje Naruto. A Hinata... fakt jest nieśmiała. ale jest śliczna, pochodzi z fajowego klanu, jest silna, i szczerze kocha Naruto.

Powinnaś ją zrozumieć, bo w końcu miałaś problemy z chłopakiem który pokochal inną. xD"

Itachi · Wysłany: Czw 20:25, 18 Mar 2010 Temat postu:

Sorry Ladyt, ale temat o paringach, gdzie indziej.

Poza tym ja nie widze nic zlego w nawroceniu Sasuke (i jestem
zwolennikiem takiego rozwiazania)my z mil0u spieramy sie o FORME,
nie o sam fakt odmiany.

mil0u · Wysłany: Czw 21:41, 18 Mar 2010 Temat postu:

Nie Itachi, wojna nigdy nie jest dla mnie dobrym rozwiązaniem.
Jednak sama nie jestem w stanie wybrać między życiem wielu osób a Sasuke.
Wiem, że to samolubne, ale ta postać jest dla mnie naprawdę ważna.
Nie chcę żeby ktokolwiek umierał, ale najbardziej nie chcę jego śmierci.
Jakkolwiek zły by się stał nigdy nie będę mu źle życzyła.

Ladyt115 staję murem za Sasuke bo mam do tego powody i nikt tego nie zmieni.

Na resztę twojego postu nie odpowiem bo to nie jest odpowiednie miejsce.
Chcesz być moderatorem a sama nie przestrzegasz regulaminu?

Kyou · Wysłany: Czw 21:43, 18 Mar 2010 Temat postu:

Ladyt,z pewnością nie fajnie jest dostać taki komentarz.

Nie cierpię postaci Sasuke. Dla mnie najwłaściwsza opcja byłaby taka,gdyby
Sasuke nawrócił się przed śmiercią.

Mil0u. Czy Ty jesteś jasnowidzem?
Może będę zdziwiona,ale to Shonen. Nie zawsze musi kończyć się szczęśliwie ; ).

Kyou · Wysłany: Czw 21:46, 18 Mar 2010 Temat postu:

Ale jeśli nie ma innego wyjścia-tylko wojna? Nic nie zrobisz,mil0u.
Posłuchaj,Sasuke nie może przejść bezkarnie. Jakaś kara mu się należy.

Rozumiem,że uwielbiasz Sasuke,ale trzeba też myśleć o innych,a nie tylko
o pięknym,czarnowłosym młodzieńcu.

Dlaczego dogryzasz Ladyt?

mil0u · Wysłany: Czw 21:51, 18 Mar 2010 Temat postu:

Kyou jestem chrześcijanką więc nie wierzę w takie rzeczy jak jasnowidztwo ; )

Mam prawo do własnego zdania, to że optymistycznie patrzę na świat to moja sprawa.

A ja uwielbiam postać Sasuke i życzę mu jak najlepiej tak jak i innym bohaterom tej mangi.

Nie sądzę, że należy mu się kara. To nie jego wina, jaki jest.

Myślę oczywiście o innych, nie zauważyłaś? Wink

Gezz rozumiem, że Uchiha ci się strasznie podoba ale ja widzę w nim coś więcej niż tylko tylko " pięknego ,czarnowłosego młodzieńca".

Nie dogryzam Ladyt. Powiedziałam tylko co myślę, a ty nie musisz się wtrącać, tym bardziej w nieodpowiednim miejscu.

Itachi · Wysłany: Czw 21:52, 18 Mar 2010 Temat postu:

No to mnie uspokoilas mil0u;), ale tak czy inaczej wojna stala sie faktem,
wiec mozna co najwyzej liczyc, ze ofiar bedzie malo i smierc nie odwiedzi
dobrze znanych nam bohaterow.

Motorem napedowym mangi jest pogon Naruto za Sasuke, wiec kwestia nawrocenia
raczej rozstrzygnie sie pod koniec, a wiec jeszcze dlugo nieeee:P
Mam nadzieje, ze Uchiha nawroci sie szybciej niz przed swoim zgonem.
Wydaje mi sie rowniez, ze ciezar fabuly zostal przeniesiony na konflikt
Madara vs Kage i Wioski i teraz to bedzie wprawialo w ruch cala akcje
mangi.

mil0u · Wysłany: Czw 21:56, 18 Mar 2010 Temat postu:

Itachi ty też mnie uspokoiłeś, przez pewien czas myślałam ( bez obrazy ), że jesteś palantem pozbawionym serca.

Oczywiście zgadzam się z twoją nadzieją.

Też myślałam, że teraz będzie wielka wojna Madara vs Kage i Wioski, więc bardzo zaskoczyło mnie pojawienie się Kabuto. Tak sobie myślę, że jeśli stał się silny, to może będzie walczył z Sasuke, co w jakiś sposób na niego wpłynie.

Itachi · Wysłany: Czw 22:00, 18 Mar 2010 Temat postu:

Nie wiem, czy w jakimkolwiek stopniu dorowna Sasuke, bo jezeli to bedzie
Kabuto z tkanka Oro, a nie sam Waz, to nie bedzie wstanie w pelni wykorzystywac
jego technik (cos jak Tenzou=Yamato i Hashirama), a wiemy, ze Orochimaru
przegral z Sasuke (wiadomo byl chory, ale moim skromnym zdaniem
i tak by polegl).