www.n469ruto.fora.pl

Pina · Gość

-Nie boje się ciebie. Nikogo się nie boję!...Boje się tylko kogoś stracić...tak jak rodzinę.

MartY

-Ja też. Więc dlaczego chcesz mnie zabić?!
-Nie chcę... ja tylko się boje że...
-że co?

Pina · Gość

-Sasuke co ty wyprawiasz? - rozległ się męski głos. Czarnowłosy od razu go rozpoznał i spuścił głowę. Uzumaki wielce się zdziwił zachowaniem przyjaciela. Począł szukać intruza, który im przeszkodził. W pewnym momencie zamarł. Jego oczom ukazała się zamaskowana postać. Nieznajomy zdjął kaptur, ukazując pomarańczową maskę.

pryzak

-Zlikwiduj go!-odrzekł Madara-wykonaj zadanie i wracajmy!

MartY

-Myślisz że to takie łatwe!-wykrzyknął młodszy Ucicha, patrząc na wroga (madara)
-Co masz zamiar zrobić dzieciaku ??- pachnął dziadek [nie mogłam się powsztrzymać]

Pina · Gość

Naruto przyglądał się temu w ciszy. Nie mógł uwierzyć w to co się dzieje. "Zadanie...zlikwiduj go..." Te słowa nie dawały mu spokoju. Błądziły w jego umyśle i nasuwały kolejne. "Sasuke chce mnie zabić? Takie dostał zadanie?" Te i inne pytania napływały jak rwąca rzeka, nie dawały mu spokoju. Musiał wiedzieć co ci dwaj zamierzają. Musiał wiedzieć... co on zamierza. Czy jego najlepszy, najbliższy przyjaciel wykona polecenie staruszka. (to ale MartY)
-Sasuke o co tu chodzi? - zapytał, przerywając panujące milczenie - Co zamierzasz zrobić?

pryzak

Sasuke spojrzał na blondyna. Bez słowa ruszył na niego ze swoim mieczem w ręce. Brzeszczot klingi błysnął w pochwie i po chwili przeciął Naruto. On jednak prysnął niczym chmura...
-Kage Bunshin?!- krzyknął zdziwiony Sasuke.

Pina · Gość

-Sasuke skończ tę grę!- krzyknął Madara.

Pina · Gość

Zapadła cisza. Sasuke stanął na środku polany i zaczął się rozglądać. Tym czasem blondyn, siedząc na drzewie nie mógł zrozumieć co się dzieje. Analizował wszystko dokładnie, ale nie mógł zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi.

Pina · Gość

-Sasuke nie rozumiem. - rozległ się głos Uzumakiego - O co ci chodzi? Najpierw walczysz, potem...
-Jak zwykle - przerwał mu młody Uchiha - Byłeś i zawsze będziesz idiotą.
-Sasuke. - odezwał się zdziwiony.
-To wszystko, cała nasza rozmowa to tylko gra. Sprawdzian, który oblałeś.
-Co ty wygadujesz! - krzyknął. Nie mógł uwierzyć w słowa przyjaciela. - Jaki sprawdzian?!
-Chodziły pogłoski, że się zmieniłeś. Mówili, że jesteś o wiele silniejszy, mądrzejszy. - na samo wspomnienie uśmiechnął się kpiąco. - No cóż. Jak zwykle przesadzili.

No co jest z wami! Tylko ja nad tym myślę?

Hikaru

Teraz w blondynie gotowały się wszystkie nerwy. Nie wiedział co nagle odbiło Sasuke. Teraz nawet nie miał ochoty na niego spojrzeć, było mu żal, że w ogóle próbował go zrozumieć. Sasuke był po prostu dupkiem ładnie dobierającym słowa. Phi! Jego zakres słownictwa nie przekraczał dwudziestu słów!

Wyrzyłam się Razz

Narusaku!! :**

Ladyt115

Więc Naruto rzucił się na Sasuke z okrzykiem, że Sasuke jest emo xD
Naruto:JESTEŚ EMO!
Sasuke:A TY IDIOTĄ!
Naruto:Dobra! twoja stara...
Zapadła cisza.
Sasuke:Mama? Mamusia?
Naruto:Eee... Twój tata?
Sasuke:Tatuś?
Madara:Co?
Sasuke:(wydziera się)
Naruto i Madara patrzą oniemieli na Sasuke.
Sasuke:O k*r*a jak ci przy*i*r*o*ę!
MadaraNaruto: Komu?

Wiem, że głupie, nie mogłam się powstrzymać od takich tekstów xD

MartY

: dobre już zaczynam cię lubić Very Happy

Sasuke:Sobie!!Mam rozkojarzenie jaźni ...!!!
Naruto:Saasuke nie rób tego!!

Ladyt115

Jednak Naruś spóźnił się, bo Sasuke wsadził sobie miecz w jaja i padł zakrwawiony na ziemię.
Naruto:Saske...
Sasuke nie odpowiadał.
Sasuke:Spokojnie, nic mi nie jest. Miało być tak dramatycznie i już wszystko zapsułeś!
Naruto: O k****! Jak ja ci zaraz wsadzę za karę ten twój miecz w d*pę, to zobaczysz, kto jest winny!
Sasuke:To ja ci wsadzę!
Naruto:Znowu...? -.- xD

MartY

Buhahha... Lady115 chodź na shout boxa xD