www.n469ruto.fora.pl

mil0u

Nie miałam na myśli nic konkretnego ;p
Mam poprostu nadzieje, że wydarzy się coś dzięki czemu Naruto nie będzie nieszczęśliwy.

Sasuke nie jest idiotą. Osobiście uważam, że jest bardzo inteligentny.

Od kiedy główny bohater MUSI być szczęśliwy?
Często jest tak, że właśnie jak są 3 osoby to ci 2rugoplanowi są potem ze sobą.

Opcja, że nikt nie będzie z nikim oczywiście istnieje, ale mnie nie satysfakcjonuje ;D

Kyou

No mnie też nie satysfakcjonuje.Ale nie wierzę w to,że Sakura będzie z kimś,kto chciał ją skrzywdzić,przez tego kogoś Naruto cierpi.Ale ok.

Tak,jest inteligentny. xD Ten jego śmiech rozwalił mnie normalnie.
Kishi wspaniale rysuje.Ah,ta mimika...

Cóż.Chodzi tutaj o to,by to marzenia Naruto się spełniły.

mil0u

co ma inteligencja do śmiechu?
mnie też się podobało xD
Kochany wariat <3

Marzeniem Naruto nie jest Sakura, tylko zostanie Hokage.

a żeby nim zostać chce nawrócić swojego przyjaciela, a jak już go nawróci to prosta droga do SasuSaku ;D

Kyou

xD ew.Tak tylko powiedziałam.
Ale jest inteligentny,bystry.
Ja natomiast kocham Hidana. Za masochizm,religijność i za śmiech! Love,love,love! ;3

Tak,zostanie Hokage. Ale marzy w głębi serca o tym,by być z Sakurą.By go doceniła,zauważyła.Wreszcie.
Wiem to i już. O.

Mil0u.Rozwalasz mnie! xd buhahah.

MartY

Ehh dzieci Very Happy

(kto to mówi ?? buhahha)
Mil0u ja to wiedziałam tydzień temu, że Sakura chce zasztyletować (zakunajować) Sasuke. Kishi mnie tym nie zaskoczył Very Happy

Ten śmiech to był śmiech debila... wariata który kocha zabijać...

Wspomniał ktoś kiedyś że on nie zabija jeśli nie musi...musiał zabić Karin ? (która żyje tylko dzięki Sakurze,więc prosze nie pisać że nie chciał tego zrobić Very Happy

) Jaki miał powód...dobrze wiedział ze ona go kocha i go nie wyda. On po prostu chce samotności...chcę załatwić wszystko sam, nie chciał ciepłego uczucia od Karin czy od Sakury. Jak dla mnie to on się boj takich uczuć (tak jak ja, ale ch*j) , ale to nie znaczy że może zabijać. Cały czas myśląłm że chce podstępem zlikwidować Madarę...już tak nie myśle...bo gdyby tak było, nie traciłby czasu na walkę z Kakashim , znikłby zostawiając ich w niepewności...a Madarze by nic nie powiedział: a po co? Ale tak nie jest...on chce zabić Kakashiego, tak jak Sakurę... dojdzie także do spotkania z Naruto..będzie chciał więcej mocy!! On zaczyna mnie irytować, zapomniał co jest ważne...kiedyś to chociaż podziękował Sakurze za jej uczucie...teraz, Karin powiedział tylko że mu zawadza...widzicie tą zmianę ? Jeśli nie to jesteście ślepi...nawet Sakura ją zauwarzyła w 483 jest jedno zdanie w którym mówi coś na tym "To nie jest ten sam Sasuke" ...

Mil0u mówiłaś że wierzysz w miłość na odległość, w wierność po latach, itd.... Czyli Sakura będzie kochała Sasuke nawet jeśli on chciał ją zabić- i wicewersa. Nie wierze aż a takie wybaczenia Very Happy

...

Kyou !! Tylko trochę coś czuje!! Ona coś napewno do niego czuje...moja wina że tego nie widzicie ? Napewno czuje do niego coś jako do przyjaciela...ale teraz zdecydowała zabić Sasu nie tylko dla wioski, ale zwłaszcza dla niego....bo misja była taka aby powiedzieć Naruto o postanowieniu Konoha aby zlikwidować uchihę...ona skłamała, zrobiła tak aby on nie cierpiał ... i chce go zabić właśne dlatego żeby Naruto nie musiał sam tego robić..bo nikt inny nie da rady albo nie może.Ja to wiem i wy to wiecie. Jeśli przełamała samą siebie dla niego...to jest coś więcej niż przyjaźń...bynajmniej z mojego punktu widzenia.

Nie będzie SasuSaku, według mnie, nawet po nawróceniu Sasuke, gdyż po tym wszystkim Sakura zrozumiała ile Naru dla niej zrobił, a ile Sasu...więc nie będzie wcale musiała być z Naruto...ale skoro jej "ukochany" daje jej mniej od przyjaciela...to nie powinnien być jej ukochanym w żadnym znaczeniu tego słowa...

Tak uważam...Naruto daje jej dużo jako przyjaciel...co będzie jej dawać później? ...moze Sakura zapragnie właśnie tego później,aby dostać od niego jeszcze więcej Razz

ja bym na pewno chciała, dostać ten koc który mnie ogrzeje ...

Kyou

Ojoj. Aleś się rozpisała,MartY. ;3 Ale to bardzo fajnie.
Lubię czytać takie długie wypowiedzi.
Bardzo pięknie to opisałaś MartY.

Teraz uważam,że SasuSaku ma nikłe szanse na zaistnienie.
Sakura nie jest idiotką,nie odrzuci gorących uczuć kogoś,kto ją prawdziwie kocha.
Sasuke nic nie może jej zaoferować,nie da jej tego ciepła,co Naruto.
Haruno właśnie w tym chapterze to zrozumiała [483].
Ten śmiech Sasuke... był taki...Jakby się naćpał. Zabił w sobie całe dobro.
Zaatakował Sakurę.
Ja nie mogłabym po tym wszystkim być z człowiekiem,który tak się zachowuje.
Nie,mil0u. Wiem,że Sasuke imponuje Ci tym wszystkim.Jest przystojny.
Ale ja na miejscu Haruno nie wybrałabym Sasuke.
Wciąż przypominałabym sobie o tym,co robił.To przestępca.
Karin tak bardzo przez niego cierpi.Oddałaby własne życie dla niego,a on?
Stwierdził,że nie jest już pożyteczna i chciał ją zabić.
Tak samo chciał zrobić z Sakurą.
Ktoś taki nie zasługuje na uczucie wrażliwej dziewczyny,jaką jest Haruno Sakura.

mil0u

Kyou.

Kyou

mil0u napisała:

mil0u

Kyou

mil0u napisała:

mil0u

Kyou

mil0u napisała:

mil0u

Wiem, że to shonen chyba chłopacy nie mieliby nic przeciwko gdyby pojawiło się troszeczke miłości? xD

Nie oczekiwałam typowej love story. Miałam tylko nadzieję, że będą razem w drużynie.
Dlaczego Naruto jest ważniejszy dla niej od Sasuke?

Racja my nic nie zmienimy. Pozostaje tylko nadzieja ;D

Kyou

MartY

Mil0u ważne pytanie: Jaka była ta miłość? Że taka niezapomniana...nie liczy się odpowiedź bo pierwsza...chce dokładnie wiedzieć jaka jest według ciebie miłosć SasuSaku ...czekam na odpowiedź.

[link widoczny dla zalogowanych]

"Taki bezduszny...to zdecydowanie nie jest ten Sasuke, którego znałam"
Jak dla mnie to jest dowód że Sakura nie kocha nowego Sasuke, tylko starego. Nawet po nawróceniu nie będzie starego Sasuke...nasz Uchiha też w pewien sposób dorósł,w zły sposób...więc nie będzie miał zamiaru stać sie znów dzieckiem. Może...stanie się znowu tą osobą która wszystkich omijała, ale nie zacznie tak nagle dostrzegać to że ktoś go darzy jakimś uczuciem. Jak dla mnie to jest nie możliwe...bo Sasuke chce być krzywdzony, więc musi być sam...on chce być biedny...a to po to aby być lepszym od innych, bo ci wychowani w smutku mają motywacje aby być silniejszymi. Sasek dostrzegał zawsze swój ból ... co go ma obchodzić to że Sakura go kochała, skoro on musiał znosić jej straszne i natrętne zachowanie, jakim chciałą mu udowodnić swoje uczucie? Tak, to była męczarnia, znosić tego "wafla" ...nie cieszył się z tego że go kocha, tylko się wkurzał z tego powodu. W walce z Naruto powiedział coś na typ że to ona miał gorsze dzieciństwo bo miał wszystko i nagle to stracił...ale nie pomyślał że nie posiadanie w ogóle takich rzeczy jest gorsze? Jak dla mnie tak...bo jak posiadasz i tracisz zostają po tym dobre wspomnienia...np. jesteś z chłopakiem rok, rzucił cię-ty cierpisz, ale z upływem czasu wspominając dobre chwile z tego związku masz uśmiech na twarzy..a jesli nie miałaś chłopaka, to nawet nie znasz uczucia które chciałbyś poznać. Jak mówiłam wcześniej że dziele Sasuke na dwie osoby... nie pamiętam czy ktoś napisał że nie powinnam tego robić...ale jeśli nie zauważyliście to właśnie zaczął robić także Kishi, po przez Sakure i ostatni chapter chciał przekazać czytelnikom którzy jeszcze tego nie dojrzali że nie ma już Sasuke Uchiha-obojętny chłopak z konohy, ale jest Sasuke uchiha-obojętny zabójca.

Nie no tu, mnie Mil0u rozwaliłaś....Sasuke nadal biedny i niewinny. Czyli jakby Naruto zaczął niszczyć wioskę i zabijać ludzi...to też jest nie winny ?
To nie jego wina że jest zaślepiony nienawiścią, więc czyja?
Proszę abyś odpowiedziała na te pytanie Very Happy

Sasuke wraca do wioski, Naruto walczyłł z nim... wygrał lub przegrał..tak czy siak Sasuke wraca do wioski. Jakie ma do tego powody? Do czego ma wracać? Właśnie on nie ma do czego wracać... tak czy siak...wrócił do wioski... I co? Sakura wydoroślała, zrozumiała jak raniła Naruto swoim zachowaniem...kocha blondasa (jako przyjaciela dla was) więc nie będzie się kleić do Sasu żeby go nie zranić ...po za tym, ona chciała zabić Sasuke dla Naruto...czyli zabiłaby osobę, którą niby kocha (czyli oosbę którajest ważniejsza od przyjaciela ) żeby uszczęśliwić osobę mniej ważną od ukochanego-czyli przyjaciela? Chyba na odwrót Razz

Według mnie Sakura, nie pokocha na nowo Sasuke wiedząc że obok ma osobę która ja kocha od zawsze...więc po co ma się męczyć z kimś kto jej nie do cenia,skoro może dostać dużo więcej od osoby takiej jak Naruto...?

Ona nie czuje nic do Sasuke....albo może i czuje...ale jej uczucie jest silniejsze do Naruto niż do Sasuke, tego jestem pewna na 100%.

Stara miłość nie rdzewieje....oglądałaś kiedyś na MTV efekt ex? Very Happy

Ile ludzi się schodzi po latach i zostawia nowycz kochanków, a ile zostaje z nowymi patrnerami i pozostawia starych? Nie wiem..ale wiem od czego zależy ich decyzja...od różnicy tego co dostali od ex i od obecnych...jeśli ex dali im więcej to wracają do ex, ale jeśli obecni partnerzy są lepsi od ex to pozostają z nimi.Ja kmyślicie jak było by w przypadku Sakury? Kogo by wybrała? Naruto, który dałby jej więcej ...albo nawet jako przyjaciel daje jej więcej Razz

Ktoś napisał ze Sakura nie zasługuje na Naruto ...eh , dlaczego niby? Ona także go wspierała w trudnych momentach i pomagała mu...przypomina mi się kiedy się rozpłakała na wieść że nie można wydostać kyuubiego z Naruto...albo ile razy, mówiłą lub myślałam "Zrboimy to razem, Naruto...razem" (żę odnajdą Sasuke xD)..więc Sakura na pewno zasługuję na Sakurę,a Naruto tym bardziej na nią... a Sasuke ? On nie zasługuję na Sakurę, w miłości trzeba dać także coś z siebie...okazać uczucie a nie tylko brać Razz

tak jak twierdzą nie którzy forumowicze...bo jeśłi nie dajesz oprócz brania, znaczy to tyle że czerpiesz korzyści z związku a nie odwzajemniasz uczuć...

Dwa podstawowe pytania zadałam na zielono Very Happy

są skierowane do Mil0u, a mam nadzieje ze ktoś się przyłaćzy do dyskusji ...najlepiej z Ss